82. rocznica masakry więźniarek w Auschwitz: Ślad kobiecości w obozowym horrorze
W 82. rocznicę masakry francuskich więźniarek w obozie Auschwitz-Birkenau, władze regionu oddały hołd ofiarom, przypominając o tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce w tym miejscu. Uroczystości upamiętniające te dramatyczne chwile przyciągnęły wielu gości, którzy mieli okazję zapoznać się z historią tych kobiet.

Uroczystości upamiętniające ofiary

W ostatnich dniach odbyły się obchody 82. rocznicy masakry więźniarek z Karnej Kompanii Kobiet w obozie Auschwitz-Birkenau. Wydarzenie to miało miejsce w Bor/Budy, gdzie złożono kwiaty pod tablicą upamiętniającą ofiary. Po ceremonii, uczestnicy mieli okazję zwiedzić wystawę historyczną, która znajduje się w budynku kwaterowania więźniarek, gdzie można było zobaczyć materiały związane z tragicznymi losami kobiet w obozie.

Unikalny przedmiot z historii

Podczas uroczystości zaprezentowano niezwykły eksponat – obozową sukienkę, uszytą z szarego koca, która stanowi symbol kobiecości w obozowym piekle. Agnieszka Molenda-Kopijasz, prezeska Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau, podkreśliła znaczenie tego przedmiotu, mówiąc: - Ta sukienka jest niemym świadkiem tragicznego losu więźniarek, w tym ogromnym kompleksie obozowym KL Auschwitz-Birkenau, jest to bardzo osobista rzecz będąca drobną namiastką kobiecości w tym obozowym piekle. Sukienka, która nosi ślady zużycia, była świadectwem ciężkiej pracy więźniarek w obozowych warunkach.

Tragiczne wydarzenia z października 1942 roku

W nocy z 5 na 6 października 1942 roku miała miejsce brutalna masakra, w której zginęło około 90 więźniarek. Funkcyjne więźniarki, wspierane przez SS-manów, dopuściły się zbrodni, używając narzędzi, takich jak siekiery i pałki. Ciała ofiar zostały następnie załadowane na ciężarówki i wywiezione do krematorium. Ta zbrodnia, mimo że znana, pozostaje bezimienna, a dokumentacja dotycząca ofiar nie zachowała się, co sprawia, że historia tych kobiet wciąż jest niekompletna.

Śledztwo w sprawie masakry zostało umorzone, a dowody starano się zatuszować. Komendant obozu, Rudolf Höss, nakazał zniszczenie negatywów zdjęć, pozostawiając jedynie jedną kopię, która być może przetrwała do dzisiaj. Tym samym, pamięć o ofiarach pozostaje wciąż żywa, mimo że ich nazwiska wciąż są nieznane.


Na podstawie: Powiat Oświęcimski