Ponad 170 osób przyszło 25 lutego do sali OSP w Brzeszczach na spotkanie z historią pod nazwą „Pamięć wszystko obejmie – losy brzeszczan podczas II wojny światowej”. Władze Powiatu Oświęcimskiego reprezentowała Teresa Jankowska, etatowy członek Zarządu Powiatu w Oświęcimiu.

Od zakończenia działań wojennych minęło 75 lat. Jak jednak pokazuje ilość zebranych w sali przy ulicy Piastowskiej, losy ludzi w czasie niemieckiej okupacji, w szczególności działania pomocowe mieszkańców dla więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, nieustannie budzą wielkie zainteresowanie.

Nie wszyscy są znani

– Nasza działalność ma wtedy sens, kiedy widzimy takie reakcje jak dzisiaj. Żyjecie państwo na wyjątkowym terenie, jeśli spojrzymy przez pryzmat badania historii i zagadnienie niesienia pomocy więźniom obozu Auschwitz. Lista pomagających osób, jak na tak stosunkowo niewielki obszar, jest bardzo długa. I pewnie nie do końca jeszcze zamknięta. Mamy takie plany badawcze jako Muzeum, żeby tę listę, którą stworzył pan Henryk Świebocki, jeszcze w przyszłości uzupełnić. Będzie to możliwe tylko dzięki Państwa pomocyPaństwa wspomnieniom, relacjom i informacjom, które, mam nadzieję, będziecie chcieli przekazać naszej jednostce – mówiła Dorota Mleczko, dyrektor Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej.

W trakcie ponaddwugodzinnego spotkania, o losach swojej rodziny wysiedlonej przez Niemców z Boru opowiedziała Zofia Przybyłowska. Przypomniała także, jak wielkiej pomocy jej bliscy doznali od brzeszczan.

Pomagający więźniom nie rywalizowali

Grzegorz Baczkowski i Józef Stolarczyk przypomnieli działalność Jana Nosala, przedwojennego posła PPS, który podczas okupacji zajmował się w Brzeszczach pomocą dla więźniów KL Auschwitz i działalnością podziemną. Został aresztowany przez Niemców. Zginął w Auschwitz w 1944 roku.

– Na naszym terenie nie było rywalizacji politycznej. Była pełna współpraca po to, aby pomóc tym, którzy tracili w obozie zdrowie i życie – podkreślił Józef Stolarczyk.

W opowieści bogato ilustrowanej dokumentami i zdjęciami dr Agnieszka Rzepiela, p.o. dyrektora Muzeum Farmacji Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum, przywołała postać legendarnej aptekarki z Brzeszcz Marii Bobrzeckiej, tak jak Jan Nosal zaangażowanej w pomoc dla więźniów. Podkreśliła, że dla „Marty”, bo taki Maria Bobrzecka miała konspiracyjny pseudonim, rodzaj podziemia nie miał znaczenia. Najważniejsza była pomoc. Współpracowała ze wszystkimi.

– Była to zarówno Armia Krajowa, jak i Bataliony Chłopskie, było to lokalne stowarzyszenie PPS, którego była członkiem – wyliczała Agnieszka Rzepiela.

Ważne wizyty w miejscach pamięci

O działaniach pomocowych Stanisławy Morończyk, kolejnej z bohaterek spieszących z pomocą więźniom Auschwitz i utrwalonych w filmie „Przerwana lekcja” Pawła Sawickiego, mówiły Małgorzata Morończyk i Jolanta Morończyk.

– Ciocia była także w AK i była łączniczką. Miała pseudonim „Mała Stasia”, bo była niedużego wzrostu – przypomniała wojenne losy pani Stanisławy Małgorzata Morończyk.

Przeszłość z teraźniejszością połączyła w swoich działaniach nauczycielka Jolanta Hodur. W ramach współorganizowanego z Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej projektu pt. „ Znając cenę ryzyka…”, z uczniami ze Skidzinia, Przecieszyna i Brzeszcz odwiedzała miejsca pamięci znajdujące się w gminie. Te wizyty były punktem wyjścia do rozmów o historii.

– Okazało się że o wielu z tych miejsc młodzież nie miała pojęcia. Że coś takiego w gminie się znajduje jak niedokończona elektrownia Andreas – przywołała przykład budowli z czasów II wojny światowej.

Na koniec emerytowana nauczycielka Elżbieta Baran zaapelowała do zebranych:

– Mamy taką serdeczną prośbę. Jeśli Państwo coś wiecie na temat nauczycieli prowadzących tajne nauczanie, jeśli macie kontakt z ludźmi, którzy mogą znać ich działalność, prosimy o kontakt z Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej.

Udział w spotkaniu był także okazją do wysłuchania utworów z najnowszej płyty brzeszczańskiego zespołu Besides. Lider Piotr Świąder-Kruszyński pokrótce opowiedział o projekcie realizowanym przez zespół.

Po zakończeniu części oficjalnej przyszedł czas na indywidualne rozmowy, wymianę informacji i kontaktów.

Fot. JCh

(Źródło: www.muzeumpamieci.pl).