Mayday’25 – ratownicy pod presją, realne scenariusze i nauka na najwyższym poziomie

3 min czytania
Mayday’25 – ratownicy pod presją, realne scenariusze i nauka na najwyższym poziomie

Czy można nauczyć się ratować życie w chaosie, gdzie liczy się każda sekunda, a stres sięga zenitu? Tak – ale tylko wtedy, gdy teoria spotyka się z praktyką w warunkach ekstremalnego realizmu. Właśnie na tym polega fenomen MAYDAY’25 – wydarzenia, które 26 listopada zmieni Oświęcim w centrum polskiego ratownictwa. To tu, pod okiem ekspertów, przy pełnym zaangażowaniu służb i z udziałem setek uczestników, odbędzie się nie tylko ogólnopolska konferencja naukowa, ale też największa w regionie symulacja zdarzenia masowego. Bez schematów, bez taryfy ulgowej – za to z misją i odpowiedzialnością.

Oświęcim w centrum ratowniczego świata – nauka, współpraca i adrenalina na konferencji MAYDAY’25

Nie każda konferencja naukowa potrafi poruszyć, a jeszcze mniej potrafi przygotować ludzi do ratowania życia w chaosie masowej katastrofy. MAYDAY’25 to nie wykład w nudnej sali i suche fakty – to wydarzenie, które łączy teorię z praktyką w sposób, który zapada w pamięć na długo. 26 listopada Oświęcim zamieni się w serce krajowego ratownictwa medycznego. W murach Małopolskiej Uczelni Państwowej odbędzie się „I Ogólnopolska Konferencja MAYDAY’25. Ratownictwo w obliczu zdarzeń masowych – doświadczenia, współpraca, bezpieczeństwo”.

Zarówno program konferencji, jak i jej patronat naukowy (prof. Jerzy Robert Ładny) mówią jedno: tu nie ma miejsca na banał. Trzy panele tematyczne, konkretna debata o współpracy służb i możliwość zdobycia punktów edukacyjnych to nie tylko gratka dla zawodowców – to też realna szansa, by wspólnie uczyć się na bazie doświadczeń i błędów. I to bezpłatnie – wystarczy zarejestrować się do 30 października. A jeśli ktoś nie może być osobiście? Jest wersja online – płatna, ale warta każdej złotówki.

Realizm do bólu – inscenizacja masowego wypadku, jakiej jeszcze nie było

Ćwiczenia ratownicze to sedno MAYDAY’25. Mówiąc wprost – to nie pokaz, to wojna z czasem i własnymi emocjami. Kilkuset pozorantów, z czego blisko 100 ucharakteryzowanych jak po prawdziwej katastrofie. Do tego fantomy, drony, mobilne USG i sprzęt jak z filmu akcji – tylko że tutaj każda decyzja ma znaczenie. Kiedy? Tego samego dnia – 26 listopada, w godzinach popołudniowych i nocnych, gdzieś na terenie Oświęcimia. Szczegóły? Ściśle tajne, żeby ćwiczenia były jak najbardziej realistyczne.

Scenariusz oparty na współczesnych zagrożeniach – może zamach, może katastrofa drogowa? Jedno jest pewne: służby medyczne, ratownicy, strażacy i policja będą działać pod presją, a każda procedura zostanie przetestowana do granic możliwości. Bo tylko tak można naprawdę przygotować się na to, co – oby nigdy – może się wydarzyć.

Chrzanów, Oświęcim i Sosnowiec łączą siły – wielkie ćwiczenia, wielka odpowiedzialność

Za MAYDAY’25 stoją doświadczeni gracze: Pogotowie Ratunkowe Szpitala Powiatowego w Chrzanowie oraz SPZOZ Rejonowe Pogotowie Ratunkowe w Sosnowcu. To oni koordynują całość i dbają o to, by każdy detal – od scenariusza, przez naukę, po logistykę – był dopięty na ostatni guzik. Ale za tym wszystkim stoi coś jeszcze: misja. Bo te ćwiczenia to nie event dla mediów. To realna inwestycja w bezpieczeństwo mieszkańców Małopolski i Śląska.

Zgłoszenia? Trwają do 30 października – zarówno na konferencję, jak i do udziału w ćwiczeniach. Liczba miejsc jest ograniczona, ale to tylko podkreśla rangę wydarzenia. Bo tu nie chodzi o tłumy, tylko o jakość. O ludzi, którzy naprawdę chcą się czegoś nauczyć – i być może kiedyś uratować komuś życie.

Autor: ws