Pomiary mogą dać bardzo interesujący obraz stanu technicznego transformatorów. Bardzo często stosuje się je podczas rutynowej kontroli. Jest to podstawa diagnostyki transformatora, kiedy analiza gazów rozpuszczonych w oleju zdradza oznaki przegrzewania się go albo izolacji papierowej. Dlatego warto wiedzieć, kiedy stosować pomiary transformatorów.

Wiele osób zastanawia się nad tym, który pomiar należy prowadzić rutynowo. Praktycznie wszyscy inżynierowie utrzymania ruchu na podstacji zasilania elektrycznego zdecydowałoby się najpierw na pomiar przekładni zwojowej transformatora, a następnie pomiar rezystancji uzwojenia. Ten pierwszy należy wykonywać nie tylko ze względu na obraz diagnostyczny, ale również potwierdza ten pomiar, że badany transformator robi to co powinien. Można również założyć, że w czołówce najważniejszych pomiarów będzie ten od rezystancji uzwojenia prądu stałego.

Pomiar rezystancji uzwojenia używamy głównie do określenia stanu drogi przewodzenia prądu między zaciskami przepustów transformatora. Warto pamiętać, że wartość rezystancji zmienia się pod wpływem szeregu problemów i usterek transformatorów. Zależnie od tego czy wartość mierzonej rezystancji jest wysoka, mała lub niedostateczna to może to wskazywać na: poluzowane, uszkodzone lub źle zrobione połączenia; przerwane, częściowo przerwane lub zwarte zwoje uzwojenia; silna rezystancja na stykach przełączników zaczepów.

 Pomiary transformatorów - kiedy je wykonać

Połączenia, które są uszkodzone na głównej drodze przewodzenia prądu w transformatorze powodują co roku mnóstwo awarii. Dorobiły się więc one własnej kategorii przyczyn awarii. Przełączniki zaczepów również ulegają częstym awariom – o czym warto pamiętać!

Metodologia

Taki pomiar w teorii jest zabiegiem bardzo prostym. Jednak w praktyce jego realizacja jest mocno kłopotliwa. Jeśli chcemy uzyskać dokładne wyniki musimy doprowadzić rdzeń transformatora do stanu nasyconego. Nie jest to wcale takie proste. Należy również zaznaczyć, że sam proces pomiaru jest długotrwały. Jeżeli już zakończymy proces, transformator należy rozmagnesować. Nawet niewielki magnetyzm rdzenia grozi powstaniem szkodliwych prądów udarowych po podłączeniu zasilania. Mogę one prowadzić do wielu usterek transformatora i jego zasilania. Ponadto magnetyzacja może również fałszować wyniki szeregu pomiarów. Przez to nie będziemy mogli ocenić stan transformatora na podstawie pomiaru.

Konieczność rozmagnesowania transformatora, więc wydłuża cały proces. Warto również pamiętać, że część przestarzałych technik rozmagnesowywania transformatora jest dosyć niebezpieczna. Zaliczamy do tego między innymi używanie akumulatora samochodowego na napięcie 12V.

Powyższe przykłady dowodzą, że pomiar transformatora wcale nie jest taki łatwy, jeśli musimy go wykonać konwencjonalnymi przyrządami. Dlatego warto zainwestować w profesjonalne mierniki, które dzięki dzisiejszej technologii są dość proste w obsłudze. Zazwyczaj takie urządzenia posiadają tryb automatyczny oraz ręczny. W ten sposób możemy dostosować mierniki do potrzeb naszego transformatora. Potrafią one również rozmagnesować transformator podczas prowadzenia pomiaru, dzięki czemu oszczędzamy na czasie, a efektywność naszych diagnostycznych wyników wzrośnie. Warto więc przed przystąpieniem do pomiarów zdecydować się na odpowiedni miernik.