Teresa Jankowska, członkini Zarządu Powiatu w Oświęcimiu uczestniczyła 23 września w Warszawie w uroczystości upamiętnienia osób uhonorowanych tytułem Sprawiedliwego. W trakcie tego wydarzenia posadzono drzewka i odsłonięto kamienie upamiętniające Hranta Dinka, Karola Modzelewskiego, Stanisława Jewgrafowicza Pietrowa, Emanuela Ringelbluma, Antoninę Wyrzykowską, Liu Xiaobo i Julię Ilisińską. Ostatnia z wymienionych w czasie wojny niosła pomoc więźniom KL Auschwitz-Birkenau.
Sprawiedliwi to ci, którzy występowali w obronie godności człowieka w czasach wojen i zbrodni w XX i XXI wieku. Tytułem Sprawiedliwego honorowane są jedynie osoby nieżyjące. Tytuł jest przyznawany za konkretny czyn. Wyboru trzech osób spośród zgłoszonych, które upamiętniane są w stołecznym Ogrodzie Sprawiedliwych, dokonuje Komitet Ogrodu Sprawiedliwych w Warszawie, w skład którego wchodzą wybitne osobistości ze świata edukacji, kultury oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych i administracji publicznej.
Pierwszy polski Ogród Sprawiedliwych powstał w 2014 roku z inicjatywy Domu Spotkań z Historią, włoskiej Fundacji Gariwo, przy wsparciu burmistrza Dzielnicy Wola i premiera Tadeusza Mazowieckiego, który jednogłośnie został wybrany pierwszym przewodniczącym warszawskiego Komitetu Ogrodu Sprawiedliwych.
Dotychczas uhonorowani zostali: Jan Karski, Marek Edelman, Tadeusz Mazowiecki, Anna Politkowska, Magdalena Grodzka-Gużkowska, Antonia Locatelli, Petro Hryhorenko, Nelson Mandela, Hasan Mazhar, Władysław Bartoszewski, Witold Pilecki, ksiądz Jan Zieja, Natalia Gorbaniewska, Jan Jelinek, Roberto Kozak, Rafał Lemkin, Armin Wegner, ks. Adalbert Wojciech Zink, Ewelina (Ewa) Lipko Lipczyńska, ArsienijRogiński oraz Raoul Wallenberg.
Warszawski Ogród Sprawiedliwych posiada szczególną symbolikę. Powstał na terenie byłego getta, w bliskości Pawiaka i kościoła św. Augustyna, który jako jedyna budowla w całości ostał się z powojennej pożogi. Jest jedynym w Polsce miejscem łączącym pamięć o różnych wydarzeniach i doświadczeniach – upamiętnia Sprawiedliwych wielu kultur, wyznań i narodowości.
***
Julia Ilisińska urodziła się 8 lutego 1903 roku w Oświęcimiu. W szkole opanowała doskonale język niemiecki. Znajomość tego języka okazała się przydatna w okresie okupacji. Jej mąż, Władysław Ilisiński, prowadził sklep i restaurację. Julia pomagała mu w tym przedsięwzięciu, wychowując trójkę dzieci: Władysława, Franciszka i Elżbietę.
Już od 1940 roku zaangażowała się w akcję niesienia pomocy więźniom KL Auschwitz. Dostarczała im żywność i lekarstwa. W domu Ilisińskich mieścił się punkt, gdzie przygotowywano zupy i rozdzielano je wśród więźniów. Tu także odbywała się dystrybucja lekarstw dla obozu.
Przejmowała od więźniów grypsy i przesyłała je w listach do rodzin, współpracowała w przygotowywaniu ucieczek z obozu, działalność na rzecz więźniów prowadziła także w ramach ZWZ/AK Obwodu Oświęcimskiego.
Za działalność na rzecz więźniów została wraz z mężem aresztowana przez gestapo we wrześniu 1941 r. Umieszczono ją w więzieniu śledczym w Oświęcimiu, a następnie przewieziono do więzienia w Mysłowicach. W czasie śledztwa nie przyznała się do kontaktów z więźniami. W lipcu 1942 r. została zwolniona z więzienia. Niestety, Władysław Ilisiński, podejrzewany o posiadanie broni i radia, został umieszczony w KL Auschiwtz, następnie przeniesiony do Wadowic, skąd miał być odesłany do obozu Auschwitz. Nie dotarł tam – 12 października 1942 został zastrzelony w Wadowicach.
Kiedy aresztowano Julię i Władysława Ilisińskich, ich dom na Starych Stawach oraz całe mienie zostało skonfiskowane. Dziećmi zajęła się rodzina. Po wojnie Julia Ilisińska wróciła z dziećmi do odzyskanego domu. Żyła w bardzo trudnych warunkach materialnych. Nie otrzymywała nawet renty. Z pomocą księży salezjanów udało jej się wykształcić i usamodzielnić dzieci. Zmarła 15 czerwca 1978 r.
Z Oświęcimia na uroczystości w stolicy przyjechali m.in. zastępca prezydenta Oświęcimia Krzysztof Kania, członkini Zarządu Powiatu w Oświęcimiu Teresa Jankowska i Dorota Mleczko, dyrektorka Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej. Do Warszawy przyjechały również wnuczki Ilisińskich – Monika Ilisińska i Katarzyna Kędzioł.
(Źródło: www.sprawiedliwi.dsh.waw.pl). Fot. Oświęcimski Instytut Praw Człowieka