Trzyosobowa rodzina repatriantów ze Wschodu zamieszkała w Oświęcimiu. Pomocy udzieliły jej władze miasta. To już piąta rodzina z Kazachstanu, która rozpoczęła nowe życie w Oświęcimiu. W środę, w Urzędzie Miasta, oficjalnie przywitał ich prezydent Janusz Chwierut.
Przemierzyli tysiące kilometrów i od kilku dni są w Oświęcimiu. Teraz przechodzą aklimatyzację do warunków polskich. Natalia Guminskaya i jej dwójka dzieci: dorosły Adam i nastoletnia Yelizaveta mieszkają jeszcze w hotelu Olimpijskim, ale już wkrótce przeprowadzą się do przytulnego dwupokojowego mieszkania przy ulicy Monte Casino.
Rodzina ma polskie korzenie. Dziadkowie Natalii byli zesłańcami. W 1936 roku ich przodkowie zostali deportowani z Kresów w głąb Związku Radzieckiego.
Natalia z dziećmi mieszkała w małej wiosce Volodarskoe w północnym Kazachstanie. Pozostali tam jeszcze jej rodzice. Rodzina, z mocy prawa, w symbolicznym momencie postawienia stopy na terytorium RP, dołączyła do obywateli Polski. – Czujemy się Polakami, zawsze chcieliśmy wyjechać do Polski – mówią. Podkreślają, że są wdzięczni, że zostali zaproszeni do Oświęcimia. Na razie odreagowują stres związany z trudami podróży i różnicami temperatur oraz poznają miasto.
W Oświęcimiu przywitał ich prezydent Janusz Chwierut przy okazji zapewniając o wsparciu, na jakie mogą liczyć ze strony urzędu i podległych mu jednostek. Miasto przygotowało rodzinie mieszkanie, które wcześniej wyremontowało korzystając z pomocy finansowej Wojewody Małopolskiego.
Nowi mieszkańcy Oświęcimia, zwłaszcza Adam, nieźle znają język polski, a jak mówią po kilku tygodniach nauki będą mogli komunikować się swobodnie. Wtedy łatwiej będzie zrealizować swoje plany na przyszłość. Natalia, która w Kazachstanie była kierownikiem składu budowlanego ma nadzieję, że szybko znajdzie pracę. Może też liczyć na pomoc ze strony Urzędu Miasta. Adam chce studiować stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Śląskim lub Jagiellońskim. Marzy o pracy w dyplomacji. Najpierw jednak planuje zaliczyć semestr zerowy, aby jak najlepiej władać językiem polskim. 13 – letnia Yelizaveta dołączy wkrótce do kolegów z klasy VI jednej z oświęcimskich szkół. W Polsce nie mają nikogo bliskiego, znają tylko kilka osób z Kazachstanu, które mieszkają w Krakowie. W pierwszych dniach adaptacji w Oświęcimiu pomagają im pracownicy Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta.
Spotkanie w okresie Wielkiego Tygodnia było okazją do złożenia świątecznych życzeń i przekazania rodzinie wielkanocnego koszyka ze smakołykami.