W ubiegłym tygodniu, 7 stycznia, doszło do eksplozji i pożaru w firmie chemicznej Synthos. Nastąpił zapłon w urządzeniu oczyszczania powietrza z instalacji do produkcji kauczuku ESBR. Firma Synthos podaje, że ogień został ugaszony w przeciągu 45 minut przez zastępy straży pożarnej i Zakładowej Służby Ratowniczej. Następnie dogaszano resztki pożaru, schładzano i zabezpieczano instalację. Akcja zakończyła się nad ranem.
Jak informuje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Krakowie w trakcie zdarzenia nie odnotowano ponadnormatywnej emisji do atmosfery. Nie uwolniły się substancje wykorzystywane w instalacji. Pożar miał charakter zdarzenia miejscowego, spaliły się niewielkie ilości pyłu kauczukowego znajdującego się w rurociągach podających powietrze do jednostki.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska podaje też, że na czas prowadzenia akcji odpływ wód deszczowych i pochłodniczych z terenu firmy został zatrzymany. Powstające ścieki kierowano do kanalizacji wód chemicznie zanieczyszczonych. Mierniki na stacji monitoringu jakości powietrza GIOŚ przy ul. Bema w Oświęcimiu nie odnotowały przekroczeń dopuszczalnych stężeń. W piątek, 8 stycznia, inspektorzy WIOŚ pracowali na miejscu zdarzenia. Pobrane zostały próby powietrza do badań laboratoryjnych w rejonie uszkodzonej instalacji. Władze miasta pozostają w kontakcie z pracownikami WIOŚ.
Źródło: WIOŚ Kraków
Źródło: Synthos