Bruno Kawka został doceniony przez Zarząd Powiatu w Oświęcimiu, który postanowił uhonorować ucznia popularnego „Chemika” nagrodą rzeczową i pieniężną. To pokłosie sukcesu, jaki odniósł utalentowany uczeń powiatowej „Dwójki” zwyciężając w Google Code-In, międzynarodowym konkursie programistycznym dla uczniów w wieku 13-17 lat.

Nagrody wręczył wicestarosta Paweł Kobielusz. Nie szczędził młodemu programiście z Oświęcimia pochwał. Wyraził zadowolenie, że tak utalentowany młody człowiek uczęszcza do placówki prowadzonej przez Powiat Oświęcimski. Do życzeń przyłączyli się członkowie zarządu powiatu: Teresa Jankowska i Jerzy Mieszczak oraz sekretarz powiatu Beata Chmielowska i naczelniczka wydziału edukacji, zdrowia i spraw społecznych Monika Stalica.

Bruno, który do starostwa przyszedł wraz z dyrektorem “Chemika” Jackiem Stochem przybliżył, na czym polegał konkurs i czym konkretnie on się zajmował. Mówił też o wrażeniach z pobytu w San Francisco i Dolinie Krzemowej. Uczeń trzeciej klasy technikum już teraz nie narzeka na brak ofert pracy. Póki co myśli o kontynuowaniu nauki w niedalekiej przyszłości na Uniwersytecie Warszawskim.

***

O sukcesie młodego programisty pisaliśmy w listopadzie. Poniżej przypominamy wywiad, który z młodym oświęcimianinem przeprowadził nauczyciel informatyki z PZ Nr 2 Andrzej Matras.

Kiedy zacząłeś programować?

Przygodę z programowaniem zacząłem w klasie 2 gimnazjum. Zacząłem od C++, potem był Python, Java.

Gdybyś chciał polecić jakiś język programowania, komuś, kto chciałby zacząć, to byłby to…

Zdecydowanie Python.

Jak dowiedziałeś się o konkursie Google?

Na Facebooku, na grupie skupiającej programistów. Osoby, które wzięły udział w tym konkursie, chwaliły się nagrodą- wyjazdem do USA. Wówczas postanowiłem wystartować.

W konkursie można było pracować w ramach bardzo znanych firm m.in. Wikimedia, Fedora, KDE, a ty wybrałeś – Mifos Initiative- gałąź organizacji Digital Impact Alliance (DIAL) Dlaczego?

Spodobała mi się ze względu na zadania z Androida, w którym się chciałem rozwijać.

Jakie języki okazały się najbardziej przydatne?

Były to Java i Kotlin, ale też Python.

Odniosłeś wielki sukces, a Twoją nagrodą był wyjazd do Stanów Zjednoczonych, a tam wizyta w siedzibie Google oraz zwiedzanie San Francisco.

Tak. Duże wrażenie zrobiły na mnie siedziba i cały kampus Googla. Niestety nie ma możliwości zajrzeć do tego, co robią jego programiści, ale mogłem wysłuchać łącznie 4 godzin wykładów tamtejszych inżynierów na temat hackingu, systemu Android czy sztucznej inteligencji. W tym samym dniu laureaci, w tym ja, przedstawiali swoje projekty wykonane w ramach konkursu. W kampusie Googla bardzo ciekawa wydała mi się stołówka, w której pracownicy mogą spożywać potrawy z trzech kuchni świata, ale także popularne fast foody.

Mogłeś też zwiedzić San Francisco, w którym Google ma swoją siedzibę.

Mieliśmy zorganizowaną wycieczkę po całym mieście na segway`ach. Zwiedziliśmy Lombard Street (to taka znana z filmowych pościgów samochodowych bardzo stroma i kręta ulica), zatokę Fisherman’sa, słynny most Golden Gate, Oakland Bay Bridge.

Osiągnąłeś bardzo duży sukces i co dalej- jakie są twoje plany związane z programowaniem?

Będę rozwijać swoje umiejętności w zakresie systemu Androida. W przyszłości chciałbym zostać inżynierem oprogramowania mobilnego na Androida lub iOS’a.

Czy dostałeś jakieś ciekawe propozycje dotyczące pracy, stażu, współpracy w zakresie tworzenia oprogramowania?

Na skrzynkę mailowa dostaję różne propozycje, ale biorąc pod uwagę, że jestem uczniem 3 klasy technikum, nie ma możliwości podjęcia współpracy. Zakwalifikowałem się też na staż w Krakowie, gdzie w procesie rekrutacji okazałem się lepszy od bardzo wielu chętnych. Jednak to, że byłem niepełnoletni, przekreśliło tę szansę.

Dziękuję Ci za rozmowę i życzę powodzenia w realizacji swoich pasji.

Fot. RL