Od sześciu lat, co roku jesienią w Domu Strażaka mamy okazję poznawać dzieła muzyki klasycznej. Tegoroczna edycja Koncertu Pamięci była także spotkaniem z żydowskim i cygańskim folklorem w niezwykłej interpretacji Kapeli Timingeriu.

Wieczór rozpoczęło uhonorowanie laureatów V Konkursu Pieśni Patriotycznej. Najlepszym solistom, duetom i zespołom rywalizującym w trzech kategoriach wiekowych nagrody wręczyli wójt Mirosław Smolarek i dyrektor Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji Jadwiga Szczerbowska. Listę zwycięzców i wyróżnionych w Konkursie można sprawdzić tutaj.


Współtwórca Koncertów Pamięci, prezes Fundacji Kołatka i zarazem muzyk Filharmonii Wrocławskiej Tomasz Bolsewicz podkreśla przy każdej okazji, że chce dzielić się pasją i zarażać miłością do muzyki. Sonaty, partity i wariacje zapowiadane przez niego i jego gości zatracają koturnowość, z którą kojarzy się muzyka poważna. Dystans do mistrzów minionych epok pozostaje, ale patos – znika.


Gospodarz Koncertu zagrał dwa barokowe utwory. Słuchacze w Rajsku mogli przekonać się, że nie trzeba być krytykiem ani muzykologiem, żeby usłyszeć różnicę stylu między kompozytorami, których dzieliły raptem cztery lata. Fantazja Georga Philippa Telemanna i Adagio z sonaty Jana Sebastiana Bacha otworzyły Koncert 23 listopada.


A potem na scenę wyszła Kapela Timingeriu. Jej skład bywa zmienny, bo gra w niej siedmioro muzyków. Tego wieczoru zespół tworzyli skrzypaczka, klarnecistka, akordeonista, kontrabasista i bębniarz. Ten ostatni, jak się okazało, jest też wirtuozem gry na łyżkach. A do tego wszyscy znakomicie śpiewają. Ich repertuar wypełniają piosenki i pieśni ludowe, a zarazem egzotyczne: cygańskie i żydowskie.


Artyści szczerze i bezpretensjonalnie przyznają, że ich interpretacje często odbiegają od oryginalnych melodii. Członkowie Kapeli nie mają ambicji utrwalania wersji kanonicznych. Konia z rzędem temu, kto potrafiłby to sprawdzić... Ważne jest chyba coś innego – nieodłączną cechą kultury żydowskiej i cygańskiej jest improwizacja. A wrocławskim muzykom nie brakuje inwencji w rozwijaniu głównych tematów pięknych i zapomnianych piosenek.


Kapeli Timingeriu zdarza się występować na ulicach i placach polskich i zagranicznych miast. Dlatego nie powinno dziwić, że występ w Rajsku zakończyli, jak na ulicznych grajków przystało. Korowód muzykantów przeszedł-przetańczył przez salę Domu Strażaka między tworzącymi szpaler widzami, którym udzielił się rytm finałowej melodii.


Koncert Pamięci jest hołdem dla ofiar eksperymentów medycznych na dzieciach, ofiar podobozu kobiecego w Rajsku oraz wysiedlonych podczas II wojny światowej. Bernardyna Bryzek, przewodnicząca Rady Gminy, dziękując artystom zauważyła, że za sprawą Kapeli Timingeriu tegoroczny Koncert upamiętnił też mieszkańców żydowskich sztetli i cygańskich taborów, które unicestwił XX wiek.

GALERIA